TRASA WYCIECZKI
CIEKAWE HISTORIE
Historia polowań królewskich w Puszczy Białowiekiej sięga średniowiecza. Król Polski Władysław Jagiełło wraz z księciem Witoldem polowali tutaj w 1409 r. gromadząc zapasy żywności na wojnę z Zakonem Krzyżackim. Upolowaną zwierzynę porcjowano, solono, ładowano w beczki, a następnie rzekami spławiano do Płocka, które to wydarzenie opisał Jan Długosz w swoim dziele "Historia Polonica". Wspomina on również drugą wizytę Jagiełły w 1426 roku, kiedy to 70-letni król spadając z konia podczas polowania na niedźwiedzie, złamał sobie nogę. W Puszczy Białowieskiej polowali także inni Jagiellonowie, w 1504 roku wnuk Jagiełły Aleksander, w 1506 roku Zygmunt I Stary, który jako pierwszy wprowadził prawną ochronę żubrów oraz w 1546 roku Zygmunt August. Za panowania Stefana Batorego, który bywał w Puszczy w latach 1581-84, wybudowano pierwszy zwierzyniec pełniący rolę miejsca królewskich polowań. W zwierzyńcu polowali kolejni Polscy królowie, w 1650 roku Jan Kazimierz, w 1752 roku August III Sas oraz w 1784 roku Stanisław August Poniatowski. Władcy Polscy nie tylko polowali w Puszczy Białowieskiej, ale także chronili jej zasoby m.in. tworząc pierścień osad królewskich służb leśnych.INTERESUJĄCE FAKTY
Lata panowania jednego z najwybitniejszych władców Polski Stefana Batorego, uważane są za "złoty okres" Grodna. Król bardzo lubił to miasto i mieszkał na zamku przez wiele lat, gdzie przyjmował poselstwa i zwoływał radę senatu. Grodno stało się kwaterą główną króla w czasie wojny polsko-rosyjskiej o inflanty w latach 1577-1582. Z inicjatywy Batorego ok. 1580 roku, stary zamek został przebudowany w stylu renesansowym przez włoskiego architekta Scoto z Parmy. To właśnie z tego okresu pochodzi słynna "Batorówka", pałac w którym rezydował podczas prac budowlanych na zamku. Król także bardzo przyczynił się do rozkwitu grodu nad Niemnem. Wspierał handel i szkolnictwo, przedsięwziął starania by założyć w mieście kolegium jezuickie, pilnował tolerancji religijnej. Stefan Batory zmarł na starym zamku w Grodnie 12 grudnia 1586 roku w trakcie przygotowań do kolejnej wojny z Moskwą. Zgon nastąpił po powrocie z polowania w lasach kundzińskich, a za przyczynę śmierci uważa się dnę moczanową. Dalszy rozwój miasta przerwała wojna polsko-rosyjska, podczas której w 1655 roku Grodno zajęły i zniszczyły wojska rosyjskie pod dowództwem Iwana Chowańskiego.O TYM WARTO WIEDZIEĆ
Sejm grodzieński, zwołany w 1793 roku w Grodnie przez Imperium Rosyjskie, był ostatnim i jednym z najbardziej burzliwych w dobie I Rzeczypospolitej. Już od pierwszej jego sesji dochodziło do gwałtownych sporów i rękoczynów, gdyż większość posłów była przekupiona lub zastraszona. Sejm odbywał się po przegranej w 1792 roku wojnie z Rosją, zawiązaniu konfederacji targowickiej oraz wkroczeniu na ziemie Rzeczypospolitej wojsk pruskich, na mocy zawartej w Petersburgu rosyjsko-pruskiej konwencji podziałowej. Poseł rosyjski Sievers wywierał nieustanną presję na sejmujących, dążąc do jak najszybszego podpisania traktatów cesyjnych. Sterroryzowani posłowie nie zostali nawet dopuszczeni do głosu, a Sievers otoczył zamek grenadierami i armatami rosyjskimi, zamykając wszystkie wyjścia. Na sali obrad pojawił się rosyjski generał Rautenfeld, który oznajmił posłom, że nikt nie będzie mógł opuścić izby zanim nie zostanie uchwalony traktat. Katarzyna II Wielka przysłała napisany przez siebie projekt wieczystego sojuszu Polski i Rosji, który został przedstawiony Sieversovi przez upokorzonych posłów, jako prośba narodu polskiego. Projekt przeszedł jednogłośnie, gdyż nikt nie odważył się odezwać, a II rozbiór Reczypospolitej stał się faktem.Sierpień 2017
Korzystając z dekretu prezydenta Aleksandra Łukaszenki o ruchu bezwizowym, postanowiłem odwiedzić Grodno i okolice oraz białoruską część Puszczy Białowieskiej. Dopuszczalny okres pobytu wynoszący pięć dni w zupełności wystarczał na zobaczenie wszystkich atrakcji.
Nie miałem żadnych problemów z uzyskanie wymaganych zezwoleń, ale schody zaczęły się po przekroczeniu granicy. W hostelu okazało się, że brakuje mi dokumentu potwierdzającego termin wjazdu na Białoruś. Musiałem czym prędzej kopnąć się na posterunek milicji, aby uzyskać duplikat. Zetknięcie się z biurokratyczną machiną naszego wschodniego sąsiada nie było zbyt przyjemne, ale wszystko zakończyło się szczęśliwie. W końcu mogłem się zameldować i zacząć zwiedzać Grodno, którego zabytki o tej porze roku prezentują się wyjątkowo malowniczo.Grodno
Wizyta w Grodnie to podobnie jak zwiedzanie Wilna czy Lwowa, sentymentalna podróż w przeszłość Rzeczypospolitej. Pomimo licznych zniszczeń z czasów zaborów i okupacji sowieckiej, w mieście nadal jest mnóstwo śladów polskości. To prawdziwy architektoniczny tygiel. Spośród licznych zabytków, największe wrażenie zrobiła na mnie bazylika katerdralna św. Franciszka Ksawerego, której białe ściany malowniczo odcinały się na tle błękitnego nieba.
Sopoćkinie
Miejscowość Sopoćkinie odwiedziłem przy okazji wycieczki do śluzy Dąbrówka. To spore niegdyś miasteczko założone pod koniec XVI w. doświadczyło tak bużliwych dziejów jak i cała grodzieńszczyzna. Na mocy konferencj jałtańskiej tereny na zachód od Niemna powinny przypaść Polsce, jednak decyzja Stalina była inna. Nawet dzisiaj mieszka tu mnóstwo Polaków, o czym przekonałem się podczas spaceru, kiedy mijane dzieciaki pozdrawiały mnie wesołym "cześć, cześć".
Śluza Dąbrówka
Dąbrówka to siedemnasta śluza na Kanale Augustowskim, wybudowana w 1829 r. Wygląda i funkcjomuje tak samo jak te znajdujące się po polskiej stronie, ale ponieważ człowieka zawsze kusi "cudze", postanowiłem odwiedzić to miejsce. Niewiele brakowało, a moje plany spaliły by na panewce, gdyż polska wycieczka została zatrzymana na granicy. Na szczęście pojawiła się grupa rosjan i statek mógł wyruszyć w swój krótki, ale malowniczy rejs po Kanale Augustowskim.
Puszcza Białowieska
W białoruskiej części Puszczy Białowieskiej przyroda wygląda dokładnie tak samo jak u nas, a cały kompleks leśny po obu stronach granicy został wpisany na listę Unesco. Na wycieczkę do Puszczy wybrałem się rowerem, więc mogłem zatrzymywać się i pstrykać fotki, gdzie tylko chciałem. Wizyta u Dziadka Mroza, była ciekawym doświadczeniem, ale najbardziej podobało mi się Muzeum Przyrody, w którym w nowoczesny sposób przedstawiono cztery pory roku w Puszczy oraz historię polowań.