TRASA WYCIECZKI
O TYM WARTO WIEDZIEĆ
Państwa słowiańskie zaczęły powstawać w wyniku procesów jednoczenia się plemion słowiańskich, a jednym z pierwszych była Bułgaria. Protobułgarzy to lud pochodzenia tureckiego, który w 679 r. pod wodzą chana Asparucha przekroczył Dunaj i podbił tereny zamieszkiwane przez słowiańskich Sklawinów i Antów. W kontaktach ze Słowianami Protobułgarzy ulegli szybkiemu wynarodowieniu, zatracili swój język i w pełni stopili się z tubylczą słowiańską ludnością, której jednak narzucili swą nazwę i organizację. Stolicą Państwa Bułgarskiego została Pliska, a następnie Presław. Apogeum jego potęgi nastąpiło po przyjęciu chrześcijaństwa przez chana Borysa w 864 r. W okresie swego największego rozwoju terytorialnego w IX wieku, Państwa Bułgarskie zajmowało powierzchnię ok. 750 000 km2 i obejmowało w całości tereny dzisiejszej Bułgarii oraz częściowo Albanii, Czarnogóry, Grecji, Macedonii, Rumunii, Serbii, Turcji, Ukrainy i Węgier. Przez większość okresu swego istnienia Bułgaria prowadziła wojny z Cesarstwem Bizantyjskim, które zakończyły się wcielniem jej terytorium do Bizancjum w 1018 r. za czasów panowania cesarza Bazylego II Bułgarobójcy.INTERESUJĄCE FAKTY
Wzajemne relacje Polaków i Bułgarów zawsze miały w sobie coś z solidarnego braterstwa, gdyż oba kraje przez długie lata pozostawały pod ścisłym wpływem ZSRR. To właśnie dzięki Bułgarii na nasze świąteczne stoły trafiały cytrusy oraz egzotyczne owoce. Za czasów komuny Bułgaria jawiła się przeciętnemu Polakowi jako kraina miodem i mlekiem płynąca, a wczasy w Słonecznym Brzegu czy Złotych Piaskach, były tym czym dzisiaj wypoczynek na riwierze francuskiej. O takich wakacjach opowiadało się przez całą zimę, a osobnik wypoczywający nad Morzem Czarnym był obiektem zazdrości kolegów z pracy. Rzeczywistość była jednak znacznie bardziej skomplikowana. Męcząca podróż pociągiem trwała prawie dwie doby, a oprócz bagaży trzeba było zabrać ze sobą różne artykuły jak dżinsy, okulary przeciwsłoneczne, krem Nivea czy słynne perfumy "Być może", które sprzedawano bułgarom, aby choć w części sfinansować rodzinne wakacje.Wrzesień 2016
Skuszeni bardziej promocją, niż wiedzeni sentymentem, kolejne rodzinne wakacje spędziliśmy na czarnomorskim wybrzeżu Bułgarii. Ponieważ nie lubimy jeździć w te same miejsca, tym razem zdecydowaliśmy się wypoczywać w pełnej zieleni Albenie, położonej w pobliżu popularnego kurortu Złote Piaski.
Powstała w latach 70-tych XX w. Albena, to prawdziwy skansen z ubiegłej epoki. Nam to akurat wcale nie przeszkadzało, ponieważ dużo czasu spędzaliśmy zwiedzając okolice. Julek bawił się wyśmienicie, zarówno w przyhotelowym basenie jak i nad brzegiem morza. Po kilku dniach jego największą pasją stały się automaty sprzedające plastikowe jaja z dinozaurami, których do końca pobytu zdołał uzbierać całą armię. Nasze wakacje nad Morzem Czarnym były bardzo udane i naprawdę ciężko znaleźć rzecz do której moglibyśmy się przyczepić.Julek wypoczywa
Kurort Albena, podobnie jak sąsiadujace z nim Złote Piaski oferuje turystom szerokie i czyste plaże oraz niezłą infrastrukturę. Co najważniejsze do pewnej odległości od brzegu woda jest płytka, dzięki czemu nie musieliśmy się martwić o Julka, który uwielbiał bawić się w morzu. Na szczęście o tej porze roku nie było zbyt wielu wczasowiczów, co obok wszechobecnej zieleni, było kolejnym atutem tego miejsca.
Bałczik i Kaliakra
Skalisty cypel Kaliakra odwiedziliśmy w ramach półdniowej wycieczki. Jak podają turystyczne foldery miejsce jest przepiękne, a malownicze widoki z wysokiego klifu należą do najpiękniejszych na całym bułgarskim wybrzeżu o czym naocznie się przekonaliśmy. Jednak ruiny twierdzy z IV w.p.n.e. oraz pozostałości chrześcijańskich kościołów nie są zbyt imponujące, a o ich dawnej wielkości świadczą jedynie barwne legendy.
Szumen i okolice
Region Szumen to bardzo ważne miejsce w histori Bułgarii, gdyż samo miasto słynie z wielu średniowiecznych zabytków, a w pobliskiej Plisce była stolica pierwszego państwa bułgarskiego. Jednak tym co zainspirowało mnie do wycieczki był wpisany na listę Unesco, słynny relief z VIII-IX w. zwany jeźdżcem z Madary. Czytałem o nim jako nastolatek, jednak muszę przyznać, że bezpośrednie spotkanie trochę mnie rozczarowało, gdyż wydawało mi się, ze płaskorzeźba jest...dużo większa.
Skalny klasztor Aładża
Okazuje się, że Złote Piaski to nie tylko raj dla plażowiczów, gdyż dosłownie o rzut beretem od popularnego kurortu znajduje się skalny monastyr Aładża. Pomimo, że cele, sale i cerkwie wydrążone przez mnichów w wapiennym urwisku są dzisiaj w ruinie, zrobiły na nas olbrzymie wrażenie. Natomiast Julkowi najbardziej przypadła do gustu przechadzka po zawieszonych na skale galeriach oraz rzucanie drobnych monet na skalną półkę.