TRASA WYCIECZKI
CIEKAWE HISTORIE
Biała Chorwacja to terytorium historyczne znajdujące się w Europie Środkowej, którego położenie nie jest dzisiaj dokładnie znane. Według historycznych źródeł z tego miejsca w VII w. wyruszyła na Bałkany część plemion chorwackich na zaproszenie cesarza Bizancjum Herakliusza, by bronić granic cesarstwa przed Awarami. Jedna z teorii umiejscawia Białą Chorwację w Małopolsce w dorzeczu górnej Wisły. Ta starożytna kraina słowiańska z pierwotną stolicą na Łysej Górze, była rządzona przez władcę o imieniu Kagan. Czy to od Białych Chorwatów wywodzi się plemię Wiślan ? Jeśli tak to współcześni Polacy mają chorwackie korzenie.O TYM WARTO WIEDZIEĆ
W średniowieczu powiązania między Polską a Węgrami, które w tym czasie władały Chorwacją miały charakter dynastyczny. Syn króla węgierskiego Andrzeja II, Koloman ożenił się w 1214 roku z Salomeą, córką księcia polskiego Leszka Białego. Koloman był królem halickim, a w 1226 roku objął rządy w Chorwacji. Gryfina, córka Rościsława, bana Slawonii (wschodnia Chorwacja), była w latach 1265-88 żoną księcia krakowskiego Leszka Czarnego. Zaś Elżbieta Łokietkówna, która w latach 1370-75 sprawowała rządy w Polsce w imieniu swego męża Ludwika Węgierskiego, w latach 1375-76 rządziła w Dalmacji. W czasach Rzeczpospolitej szlacheckiej Polacy nazywali Chorwatów Karwatami, a ich wiara katolicka sprawiała, że zbiegowie z Chorwacji byli chętnie przyjmowani w naszym kraju do służby wojskowej lub jako dworscy hajducy.INTERESUJĄCE FAKTY
Istria i zatoka Kvarnerska po Kongresie Wiedeńskim w 1815 r. zostały przyznane Austro-Węgrom. Do Opatiji turyści zaczęli napływać około roku 1845, kiedy szlachcic z Rijeki zbudował tutaj wspaniałą willę Angiolina. Otoczona rozleglym parkiem willa została pierwszym hotelem. Boom turystyczny nastąpił po wizycie cesarzowej Marii Anny oraz budowie linii kolejowej do Austrii. Powstało w tym czasie wiele hoteli i willi, a niewielkie miasteczko Opatija, stało się na przełomie wieków modnym w Europie kurortem. Nie zabrakło także Polaków, głównie z Galicji, spragnionych kąpieli morskich, adriatyckiego słońca i śródziemnomorskiej roślinności. Wakacje spędzali tutaj Henryk Sienkiewicz, Stefan Żeromski, Ignacy Mościcki oraz Józef Piłsudski, a w pobliskim Lovran swoje zdrowie ratował Stanisław Witkiewicz.Sierpień 2002
Wypoczynek na Chorwacji był naszym pierwszym, wspólnym wyjazdem wakacyjnym za granicę. Wybraliśmy się na własną rękę, korzystając z usług dalekobieżnych linii autobusowych. Zdecydowaliśmy się na pobyt w rejonie zatoki Kvarner, ze względu na najmniejszą odległość tego rejonu od granic Polski.
Kwaterę znaleźliśmy w pięknie położonej na zboczu wzgórza willi w maleńkiej miejscowości Icici, nieopodal kurortu Opatija. Miejsce okazało się niezbyt fortunne, gdyż uroki wypoczynku psuli nam niezbyt sympatyczni gospodarze - wiecznie nadąsana pani domu i jej mąż podjadający nam z garnków obiadki. Niezbyt się tym jednak przejmowaliśmy, starając się dostrzegać tylko pozytywy. Wypoczywaliśmy na plaży, spacerowalismy do pobliskiego Lovran i Opatiji, jeździliśmy na wycieczki i korzystaliśmy ze swojej bliskości, zacieśniając łączące nas więzy. To były wspaniałe wakacje.Opatija i okolice
W maleńkiej miejscowości Icici zamieszkaliśmy z konieczności, gdyż w popularnym kurorcie Opatija nie było już wolnych kwater. Pomimo skromniejszych warunków miało to także swoje plusy, nie było takiego natłoku turystów oraz skłaniało nas do codziennych spacerów do Opatiji, malowniczym nadmorskim deptakiem. Niestety w czasie naszego pobytu pogoda, wyjątkowo jak na tę porę roku nie dopisała i często oglądaliśmy burzowe niebo.
Rijeka
Rijeka będąca głównym portem Chorwacji, nie wyróżnia się niczym szczególnym. Odbywa się tutaj największy w kraju karnawał, ale ma to miejsce na przełomie lutego i marca. Współczesne miasto jest niezwykle kosmopolityczne i przyjazne dla turystów, nam jednak najbardziej spodobała się nam wenecka twierdza Trsat na wzgórzu o tej samej nazwie z której murów roztacza się malowniczy widok na miasto i okolicę.
Pula
Do Puli wybraliśmy się przede wszystkim ze względu na słynny amfiteatr powstały za czasów Klaudiusza w I w.n.e. Miasto słynie także z innych wspaniałych zabytków z czasów rzymskich, bizantyjskich i weneckich. Amfiteatr zwany areną sprawia niesamowite wrażenie, zwłaszcza oglądany z wnętrza. Jednak to co najbardziej utkwiło nam w pamięci to znakomity, miejscowy ser kupiony wprost z samochodu lokalnego producenta. Nie wiem czy to siła sugestii, ale takiego smacznego sera jak ten z Puli już nigdy nie jedliśmy.
Wyspa Krk
Tę największą z adriatyckich wysp łączy ze stałym lądem nowoczesny most. Dzięki temu mogliśmy wybrać się na Krk wynajętym skuterem. Jazda była sama w sobie ciekawym doświadczeniem, zwłaszcza kiedy, ku naszemu zdziwieniu, mijający nas na harleyach motocykliści życzliwie nas pozdrawiali. Sielanka skończyła się, kiedy przez moją nieostrożność skuter przewrócił mnie i trochę powlókł po asfalcie. Na szczęscie skończyło się na strachu. Miasto Krk było przepiękne, a wizyta w takim miejscu z pewnością warta obdartego kolana.
Jeziora Plitwickie
Park Narodowy Jezior Plitwickich to jeden z żelaznych punktów na turystycznej mapie Chorwacji. Nic dziwnego, gdyż ten obszar lasów i jezior znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa Przyrodniczego Unesco. Rezerwat wygląda jak z bajki, a przechadzka wzdłóż brzegów jezior dostarczyła nam niezwykłych przeżyć. W czasie drogi powrotnej najedliśmy się trochę strachu, gdyż utkneliśmy w olbrzymim korku w okolicach Rijeki, a w tym dniu mieliśmy autobus powrotny do Polski. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i bez przeszkód wróciliśmy do kraju.